Reality Dream DVD - magazyngitarzysta.pl

Publikacja: 28 grudzień 2009
Autor: Szymon Kubicki
Ocena: 8/10

Od koncertu zarejestrowanego w Łodzi w maju 2008 roku, będącego daniem głównym tego DVD, minęło już przeszło półtora roku. W międzyczasie jednak, pod tym samym tytułem i z taką samą okładką, zespół wydał zapis tego wydarzenia na podwójnym kompakcie, który sprzedawany był podczas trasy koncertowej w listopadzie i grudniu 2008 roku.

Co ciekawe, setlista występu na obydwu wydawnictwach nie pokrywa się w 100%. Na DVD zabrakło "Conceiving You" oraz "Back to the River" (choć kawałki te trafiły do części bonusowej), jest tu natomiast "Dance with the Shadow", którego nie ma z kolei na wersji CD. Także kolejność utworów nie jest identyczna. Tak czy owak przekrojowa, dobrze dobrana setlista (zwłaszcza razem z utworami bonusowymi) nie powinna zawieść nikogo. Nie do końca rozumiem tylko, dlaczego zagrane na bis "Before" i "Ultimate Trip" trafiły na drugi krążek.

Wizualnie całość zrealizowana jest znakomicie, zdecydowanie lepiej niż na wielu koncertowych DVD, które miałem okazję oglądać. Nie ulega wątpliwości, że zarówno w sam koncert, jak i w późniejszą obróbkę materiału zainwestowano całkiem spory budżet. Imponujące efekty widać od razu. Rewelacyjne światła, ujęcia z wielu kamer, do tego świetny montaż całości. Bardzo dobrym pomysłem okazały się odważnie użyte dodatkowe efekty w postaci różnego rodzaju "szumów" i pasków na ekranie, zabawy z kolorem, ostrością, odliczaniem podobnym do tego stosowanego w filmach sprzed paru dekad. Wszystko to razem "postarza" obraz i wnosi do całości sporo specyficznego klimatu, który idealnie pasuje do muzyki.

Równie perfekcyjnie zespół podszedł do realizacji dźwięku, choć akurat co do tego mam pewne zastrzeżenia. Materiał sprawia wrażenie przeprodukowanego. Całość brzmi wręcz klinicznie czysto, niemal jak set nagrany na żywo, tyle że w studio. Może się mylę, ale moim zdaniem słychać, że nad poszczególnymi ścieżkami mocno później pracowano. Nie udało się w związku z tym uniknąć pewnych wpadek, takich jak w "Volte - Face", gdzie w pewnym momencie czujny widz może dostrzec brak synchronizacji między obrazem, czyli poruszającym ustami Mariuszem Dudą, a fragmentem tekstu piosenki. To w gruncie rzeczy tylko drobiazg, widziałem jednak Riverside na żywo wielokrotnie, wiem, na jak wysokim poziomie stoją ich koncerty, wydaje mi się więc, że taka dbałość o doskonałość dźwięku wcale nie była niezbędna. Mimo wszystko zaburza ona swoistą naturalność, jaka cechuje każdy występ live. Czego by jednak nie mówić, nie ulega wątpliwości, że zespół niesamowitym poziomem wykonawczym niejednego może wpędzić w kompleksy.

W sekcji bonusowej umieszczonej na drugim krążku znalazło się siedem dodatkowych kawałków (w tym wspomniane wyżej "Conceiving You" i "Back to the River") zarejestrowanych w Holandii, Niemczech i Kanadzie w latach 2006 - 2008. Tutaj siłą rzeczy nie ma już wizualnych i dźwiękowych fajerwerków. Zespół brzmi bardziej naturalnie i być może właśnie ta część wyraźniej pokazuje, czym jest Riverside live. Warto podkreślić, że żaden z tych utworów nie zahacza o setlistę głównego koncertu, co sprawia, że łącznie "Reality Dream" zawiera aż 20 kawałków (nie licząc intro). Jednym słowem, prawdziwa uczta i to zdecydowanie na więcej niż jednokrotne oglądanie. Znalazło się tu również miejsce na film pod tytułem "Behind the Curtain", który dokumentuje przygotowania do koncertu. Podsumowując, szczerze polecam, tym bardziej, że na naszym podwórku drugiego takiego zespołu jak Riverside po prostu nie ma.