Riverside to zespół dzięki któremu ponownie odżyła moja wiara w polską scenę muzyki progresywnej. Tylko jeden album sprawił, że debiutanci stali się prawdziwą gwiazdą wielkiego formatu. Patrząc na historie członków grupy aż dziw człowieka bierze, że osoby kojarzone przede wszystkim z death metalowym brzmieniem bez trudu podbili serca progresywnych braci. Dla mnie Riverside stał się jednym z najciekawszych zespołów na scenie od paru dobrych lat, a ich rosnąca popularność na całym świecie zdaje się mówić, że nie tylko dla mnie.
W oczekiwaniu na drugi album Riverside, który będzie posiadać tytuł "Second Life Syndrome" zespół serwuje swoim fanom deser w postaci pięciu nowych utworów, które nie pojawia się na żadnym innym wydawnictwie oraz trzech utworach z Out Of Myself w wersjach na żywo. Całość zostaje wydana w limitowanej ilości egzemplarzy z czego członkowie fanklubu otrzymali płytki za darmo.
Nowe utwory Riverside w istotny sposób kontynuują drogę obraną na Out Of Myself. Smutny rozmarzony nastrój unosi się nad kompozycjami w ten sam sposób jak to miało miejsce przy okazji debiutu. Kompozycje są utrzymane w wolnych balladowych tempach często z wykorzystaniem minimalnego instrumentarium, jak ma to miejsce w otwierającym "Us". Całość emanuje spokojem i smutkiem, przez co nawet nie brakuje mi tych ostrzejszych momentów, które w istotny sposób dodawały uroku całości na poprzedniej płycie. Niestety Voices In My Head zawiera tylko 24 minuty nowych kompozycji co wyraźnie pozostawia uczucie niedosytu. Lejące się z głośników dźwięki wprawiają w delikatny refleksyjny nastrój przez co płyta mija w zadziwiającym tempie, aż człowiek prosi się o więcej i więcej i więcej...
Jako, że muzycy Riverside nie są sadystami postanowili dołożyć jeszcze trzy utwory live nagrane w warszawskim klubie "Traffic". Dobrze zagrane, wyśmienite utwory z tak uwielbianej Out Of Myself.
Na nowy album przyjdzie nam jeszcze poczekać do listopada dlatego też prezent jaki zrobiło Riverside fanom jest naprawdę strzałem w dziesiątkę. Już nie mogę się doczekać nowego materiału, który mam nadzieje nie zawiedzie pokładanych w nim nadziei, a tymczasem wszystkim polecam posłuchać Voices In My Head.