...

25/03/2016

To zdjęcie zostało zrobione tuż przed ostatnim koncertem trasy „Love, Fear and the Time Machine Tour 2015” w warszawskiej Stodole. Dokładnie tak się czujemy – osieroceni. Od odejścia Piotrka minął miesiąc. Wiemy, że wielu z Was zastanawia się nad naszą przyszłością, nad naszymi planami.

W naszym oświadczeniu napisaliśmy, że odwołujemy wszystkie potwierdzone na ten rok koncerty – to oświadczenie podtrzymujemy, do końca roku Riverside nie zagra żadnego koncertu. Kontynuujemy jednak realizację naszych planów wydawniczych przewidzianych na rok 2016.

Wiele miesięcy temu, jeszcze przed śmiercią Piotrka, wspólnie zaplanowaliśmy wydanie jednego z naszych albumów w wersji 5.1 na późną wiosnę/lato 2016 r. oraz naszej kompilacji z utworami instrumentalnymi na jesień 2016 r. Przewidziane są plany indywidualne i gościnne występy u innych wykonawców. Od ponad dwóch lat trwają prace nad naszą biografią, która ukaże się pod koniec tego roku – nie spodziewaliśmy się, że będzie w niej dodatkowy rozdział, że zmieni się jej charakter.

Zawsze byliśmy jak rodzina, trzymaliśmy się razem i pielęgnowaliśmy to, by na scenie i poza nią tą rodziną być. Wielokrotnie pisaliśmy też o tym, że mamy najlepszych fanów na świecie. Nasz zespół nie istniałyby bez Was, bez waszego oddania i wszystkich emocjonalnych więzi, jakie przez lata udało nam się wspólnie miedzy sobą wypracować. Odzew i słowa wsparcia, jaki otrzymaliśmy od Was, przekroczył nasze najśmielsze wyobrażenia. Dziękujemy Wam za to z całego serca.

Czy Riverside przetrwa? Zrobimy wszystko, żeby tak się stało. Bo w świecie cynizmu i hipokryzji, ciągłej niestabilności i zmian szybszych niż nasze myśli chcemy tworzyć coś, co jest stabilne, odwołuje się do najważniejszych wartości i po prostu ma znaczenie. I chcemy to tworzyć z Wami i dla Was, bo jak się okazuje, nasza rodzina jest znacznie, znacznie większa.